,

NIE ZASŁONIĆ JEZUSA

Wraz z pierwszymi dniami maja, nasze kościoły wybieliły się pierwszokomunijnie.

Uroczystość I Komunii świętej naszych dzieci jest oczywiście wyjątkowym i bardzo ważnym momentem w ich życiu i całej rodziny. Po długich przygotowaniach - i tych duchowych i tych praktyczno-logistycznych - przyszedł ten wyczekiwany moment.

Dzieci tak bardzo czekają na ten dzień, na spotkanie z Żywym Bogiem. Wierzą, że Jezus, którego będą nosić w swoim sercu, pomoże im być lepszymi. Są bardzo szczęśliwe w tym dniu. Oczy ich są takie czyste, dobre i spokojne… A my, dorośli, nie możemy napatrzeć się w te ich oczy… Pewnie dlatego, że oczy dziecka zawsze są czyste i w nich Boga można oglądać… To tylko świat dorosłych psuje tę niewinność dziecięcego spojrzenia… I tak pięknie wyglądają dzieci w komunijnych strojach…

Dzieci, które od maleńkości przychodzą do kościoła – zawsze z tęsknotą patrzą na każdego, kto z wiarą i z miłością przyjmuje Boga do czystego mieszkania swego serca. I nie mogą się doczekać. I wreszcie przychodzi ten moment,
w którym mogą już przyjąć Jezusa do swoich serc. Od tego dnia będą mogły klękać przy konfesjonale oraz przyjmować Komunię świętą razem z całą rodziną.

Podziękujmy więc wszystkim, którzy przygotowywali nasze dzieci do Pierwszej Komunii świętej. Dołożyli oni wszelkich starań, by dzieci jak najwięcej ukochały Boga, mocniej Mu uwierzyły, były blisko Niego. Tak ogromna radość i wdzięczność towarzyszy nam w tych majowych chwilach. Pozwólmy naszym pociechom, by przyjmowały Jezusa Eucharystycznego jak najczęściej.

To szczególnie dla dzieci pierwszokomunijnych tak szybko przyszedł upragniony maj. To dla nich kościoły zakwitły kwiatowymi dekoracjami, a ołtarze udekorowane zostały białymi kwiatami. Wszyscy włożyli w przygotowanie tych Uroczystości tak dużo pracy, aby ten dzień był najpiękniejszy i niezapomniany w życiu dzieci.

A ilu miłych gości przybyło do kościoła? Ile zdjęć zostało zrobionych? Może na jednym z nich ktoś napisze takie oto słowa Adama Mickiewicza i przeczytamy:

„Dziś Cię za stołem swym Chrystus ugościł,
Dziś Anioł Tobie niejeden zazdrościł;
Ty spuszczasz oczy, które Bóstwem gorą!
Jak Ty mnie swoją przerażasz pokorą!
Ja bym dni wszystkich rozkosz za nic ważył,
Gdybym noc jedną tak jak Ty przemarzył".

Pierwsza Komunia święta to początek drogi naszych dzieci z Jezusem, a przed nami stoi najważniejsze zadanie - pomóc im trwać w tej przyjaźni z miłującym Bogiem. Musimy zdać sobie sprawę, że w pewnym momencie nasze słowa nie będą tak skuteczne jak teraz; że inni ludzie będą wywierać duży wpływ na ich zachowania, wybory, postawę.

Oby w centrum Uroczystości komunijnych pozostał Jezus, a nie nasze zewnętrzne, ludzkie potrzeby.


 

Ela

do góry